Październik 2020
Udostępnij:

Cykl pytań i odpowiedzi popularnonaukowych cz.8


Wtyk amerykański (Leptoglossus occidentalis)

Przyleciał do nas kilka dni temu i został. Pojawiał się tu i tam w mieszkaniu – raz na szybie balkonowego okna innym razem w kuchni koło lodówki. Przelatując wydawał charakterystyczny buczący dźwięk. W końcu żona złapała go do plastikowego pojemnika, a ja postawiłem pudełko na stole, aby się owadowi z bliska przyjrzeć, sfotografować, a potem napisać o nim parę słów dla Państwa.

 I oto stoi, a właściwie chodzi przede mną po liściu ok. 2 cm długości pluskwiak, brązowy
z ciemnowiśniowym odcieniem, trójkątną tarczką przypominającą znak drogowy oraz położonymi na przemian jasnymi i ciemnymi paskami widocznymi spod skrzydeł na brzegu odwłoka – podobny do innych pluskwiaków z rodziny wtykowatych (Coreidae).  W naszej krajowej faunie mieliśmy dotąd 17 rodzimych gatunków zaliczanych do tej rodziny. Obecnie jest ich już 18, ponieważ przybył nowy, opisywany właśnie przeze mnie wtyk amerykański, którego w Europie po raz pierwszy zauważono
w 1999 roku we Włoszech. W Polsce stwierdzony został w 2007 roku we Wrocławiu i w Miechowie, a obecnie spotkać go można właściwie wszędzie. W jaki sposób dotarł do Europy z Ameryki Północnej trudno dociec – możliwości miał przecież wiele: samolot, statek, bagaż turysty itp.
Od najbardziej pospolitego w Polsce wtyka straszyka, który jest drapieżny różni się nie tylko wyglądem, ale także dietą, preferując roślinny pokarm: szyszki i igły, z których wysysa sok powodując ich zasychanie. Jak dotąd nie ma jeszcze doniesień na temat jego szkodliwości
w lasach, ale można się spodziewać, że jednogatunkowe, monokultury leśne, zwłaszcza sosnowe mogą być dla niego wymarzonym środowiskiem, tym bardziej, że wtyk amerykański nie ma u nas naturalnych wrogów. Zaniepokojony pluskwiak, co nie jest rzadkością wśród tych owadów, wydziela obronną substancję feromonową o nieprzyjemnym zapachu, która ma odstraszyć potencjalnego napastnika. Wtyk amerykański nie stanowi jednak dla nas bezpośredniego zagrożenia, aczkolwiek, w bardzo rzadkich przypadkach jego kłujka może przebić skórę.

Po przezimowaniu w zacisznym miejscu np. na strychu czy w altance na działce pluskwiaki pojawiają się pod koniec kwietnia lub na początku maja, po czym, po odnalezieniu rośliny żywicielskiej składają jaja po kilka sztuk na igłach. Larwy wtyka żerują w podobny sposób jak postacie dorosłe, wysysając z igieł sok, a po pięciokrotnym linieniu przekształcają się w postacie dorosłe. Wtyk amerykański ma w Polsce tylko jedno pokolenie, chociaż na południu Europy, jego pełny cykl rozwojowy od jaja do postaci dorosłej może się powtórzyć dwukrotnie w ciągu roku.

Wtyk amerykański to kolejny obcy – inwazyjny gatunek. W jaki sposób będzie oddziaływał na nasze rodzime gatunki pozostaje jak na razie sprawą otwartą. Jedno jest pewne: przyjechał (przyleciał) i… pozostanie!

 

Kazimierz Wiech

 

Centrum Kultury i Kształcenia Ustawicznego
w Krakowie
Al. 29 Listopada 46
31-425
Kraków
12 662 52 87
© 2023 Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie
Projekt i wykonanie strony: Dział Informatyki UR
Redaktor strony: Magdalena Boś