Warto to wiedzieć, że maseczki użytkowane są pełne bakterii i grzybów

Maski zakrywające twarz i nos nagle stały się częścią codziennego życia dotyczącego społeczeństw niemal całego świata. Jednak, od dawna pojawiały się liczne sugestie, że maski mogą być niebezpieczne dla osób, które używają ich niewłaściwie. Nikomu nie trzeba tłumaczyć dlaczego nosimy maseczki, ale żeby tak było i że mają one na celu nie tyle ochronę użytkownika co innych, warto to wiedzieć!

Wyniki badań na grupie użytkowników maseczek są przerażające ponieważ stwierdzono, że zawierają od
100 000 kolonii bakteryjnych do ponad miliona!

W przebadanych maseczkach mikrobiolodzy stwierdzili gronkowce a niektóre gatunki z nich mogą powodować zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych. Ponadto, stwierdzono laboratoryjnie również pleśń
i drożdże. Według ekspertów wdychanie zarodników grzybów może prowadzić do podrażnienia dróg oddechowych. Osoby zdrowe nie muszą obawiać się konsekwencji, jednak sytuacja może być inna w przypadku osób z osłabionym układem odpornościowym. Wdychanie zarodników może prowadzić do alergii, astmy, a nawet zapalenia oskrzeli.

Maski filtrują przepływające powietrze, ale czy wirus swobodnie przechodzi przez większość z nich?
Co innego bakterie i grzyby, które mogą się szybko rozmnażać na ciepłych, wilgotnych maskach. Najprawdopodobniej bakterie i grzyby dostały się na maski przez ręce, gdy osoby je noszące dotykały ich nieumytymi rękami. Odkrycia te niepokoją, gdyż niestety większość osób nosi jednorazowe maski przez kilka dni lub nawet tygodnie. Większość osób nie ma nawet świadomości, że szkodzą sobie nosząc te maseczki, a medialna informacja twierdzi, że nie można  rozchorować od noszenia maski, nie dodając, iż każdy powinien zmieniać je kilka razy dziennie.

Badania pokazały, jak ważna jest regularna zmiana masek. Specjaliści zgodnie uznają, że zaleca się wymianę masek, gdy tylko stają się wilgotne. Może to być konieczne nawet co pół godziny. Brak informacji na ten temat, jak nosić maseczki, może być jedną z wielu przyczyn wzrostu wskaźników zachorowania, a wielu ekspertów jedynie ostrzega wskazując, że winne są same osoby, które nie przestrzegają podstawowych reguł, związanych nie tylko
z obowiązkiem noszenia maseczek, ale samych zasad zmiany maseczek w ciągu dnia.
Samo przekładanie np. z kieszeni, torebki  na twarz, nikogo nie uchroni, bo nadal chodzi o częste mycie rąk
i regularne pranie maseczek.

Moje zastosowania:

Zawsze mam przy sobie kilka maseczek w czystych woreczkach oraz woreczek na używane. Po powrocie do domu piorę maseczki w gorącej wodzie z mydłem a krótką przyłbicę używaną od czasu do czasu przemywam pod bieżącą gorącą wodą także z mydłem.

Informacje wskazują na rozwagę i wewnętrzne zdyscyplinowanie a badania nadal trwają!

Grażyna Tworek